-Witam cię, Gabrielle.-rzuciłem wchodząc do jaskini
-Kim ty jesteś?-spytała zdziwiona
-Ja jestem White Hawk. Znamy się, kiedyś miałem już tę przyjemność z tobą rozmawiać.-mruknąłem
-Ah, to ty. W każdym razie, co cię tu sprowadza w środku nocy?-mruknęła obojetnie głaszcząc grzywę pegaza.
-Miałem ochotę wybrać się na nocny spacer...-zacząłem
-Do mojej jaskini?-prychnęła przerywając mi wpół zdania
-Niekoniecznie. Chociaż to również ładne miejsce, z równie piękną lokatorką
-Daruj sobie.-syknęła.
-Spokojnie, spokojnie. Wracając, szukam towarzystwa do nocnego spaceru.-wyjaśniłem
-Tu go nie znajdziesz.
-Poważnie? Myślałem, że Czujka Nocna nie ma nic przeciwko takim wyprawom-rzuciłem
-Zależy z kim.-mruknęła
-Z pewnym basiorem, który ci to właśnie proponuje.-rzuciłem ironicznie
-Gdzie chciałbyś iść?
-Nie znasz tego miejsca, nawet Alfy nie wiedzą nic o jego istnieniu. Odkryłem je dziś podczas spaceru.-wyjaśniłem
Gabrielle chyba zaciekiwyły moje słowa, po ironiczny uśmiech zszedł z jej twarzy.
-Mów dalej.
-To jest komnata, coś na kształt piwnicy w Bibliotece Osi Liona. Jestem pewien, że kryją się tam niezwykłe rzeczy, dlatego zapraszam na wycieczkę. Zgadzasz się, czy może mam poprosić o towarzyszenie mi twojego smoka?-zaśmiałem się
<Gabrielle?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz