Leżałam na wysokiej skale przed jaskinią. Wpartywałam się w gwiazdy, nucąc melodię i rozmyślając. Widziałam błyszczące gwiazdy nade mną.
Chciałabym móc do nich dołączyć.
Słyszę tylko szum wiatru. Wszystko odpłynęło w letarg, zostałam tylko ja i Ona.
Nagle trzask rozrywa milczenie. Odwróciłam się, spoglądając na krzaki za sobą.
Ujrzałam wilka z naszej watahy.
<Ktoś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz